wtorek, 24 lipca 2012

Był początek - jest i koniec.

Niestety mój wujek wybrał sobie Iną do domu. A babcia bez namysłu ją oddała . Jeszcze jest u nas ale nie na długo. Blog zmieni się doszczętnie. Najpawdopodobniej zostanie usunięty. Jeszcze zobaczę. Dziękuję za oglądanie. Przykro mi , że tak to się skończyło. Uwielbiam Inę ale to babcia o nich decyduje ; (.
Pożegnaj się Ina:
~hauuu ; '(

4 komentarze:

  1. Kurde no! Strasznie mi przykro! Nie próbowałaś jakoś rozmawiać z babcią żeby jednak jej nie oddawała? Może pogadaj z wujkiem żeby znalazł sobie jakąś inną suczkę! Zaoferuj mu jakąś, popytaj po okolicy może ktoś oddaje. Trzeba walczyć! Trzymaj się! Wstrzymam się z tym żegnaniem, mam nadzieje że jednak do tego nie dojdzie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Babcia jej nie lubi bo rozrabia i jej znajomy , ktory nałogowo hoduje yorki powiedział, że duże szczczeniaki wyrosną na brzydkie psy. Bierze najmniejszą suczkę. Na dodatek uważa, że jest kundlem (nie wiem jakim cudem) bo ma łatkę.. Jest bardzo pewna siebie i nie da za wygraną, wujek tak samo. Kaja była babci i szczeniaki do niej również należą, jednak nie ma już szans. Cały dom jest perzeciwko mnie i popierają babcię.Jest przegłosowane... Niestety..

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to ? Przecież Ina miała być Twoja ?
    Nie pozwól jej zabrać .
    To jakieś dziwne . I nie zostanie u Cb żaden z psiaków ?
    U mnie Kropka jest tylko moja i tylko i wyłącznie ja o niej decyduje , to mój ukochany przyjaciel , sama wszystko przy niej robię .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ina miała być moja , ale przyjaciel babci jest hodowcą Yorków i mówi że będzie brzydka. Babcia jak się dowiedziała poradziła się kolegi : krótki pysk, żadnych bialych odmian, mały , suczka i kręcona i jasna sierść niestety Ina nie spełnia tych wymagań. Nowy pies wabi się Kaja (po mamie). Na 99% będzie nowy blog. Więc ..
    Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń